Tłumaczenia w kontekście hasła "Ziemiec" z polskiego na angielski od Reverso Context: Oscary przyznaje się za role w filmie, a Wiktory za role w życiu, powiedział Krzysztof Ziemiec, otwierając uroczystość wręczenia Wiktorów 2014, która odbyła się 30 marca br. na Zamku Królewskim w Warszawie. Krzysztof Ziemiec dziękuje Bogu, że przeżył pożar oraz za to, że nie uczestniczy w pędzie współczesnej cywilizacji. Siłę daje mu obecność najbliżej rodziny. Prezenter "Wiadomości" opowiedział w wywiadzie dla "Vivy" o tym jak powinien wyglądać współczesny mężczyzna. Przyznał się także do małych problemów z synem. Frank Niemiec Obituary. With heavy hearts, we announce the death of Frank Niemiec of Norway, Michigan, born in Milwaukee, Wisconsin, who passed away on October 5, 2021 at the age of 75. Leave a sympathy message to the family on the memorial page of Frank Niemiec to pay them a last tribute. Norway- Frank A. Niemiec, 75, of Norway, Mich., passed away Tuesday, October 5, 2021, at the Oscar G Johnson VA Medical Center, Iron Mountain, Mich. He was born April Charles Shelton Artist at Silverfox Drumsticks, Pearl Drums, Zildjian Cymbals, Drumdial, Attack Drumheads, Beato Bags, Samson Tech Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd Nợ Xấu. Krzysztof Ziemiec w żałobie. Co się stało? Krzysztof Ziemiec jest w żałobie. Zmarła jego mamaKilka dni temu Krzysztof Ziemiec w wieczornych „Wiadomościach” podał fałszywą informację na temat Lecha Wałęsy i jego współpracy z tajnymi służbami w czasach komunizmu. Stwierdził, że podpis, który znaleziono w dokumentach ujawnionych przez wdowę po generale Kiszczaku zbadał grafolog i potwierdził ich autentyczność. Niestety to nie była prawda…Zobacz: Krzysztof Ziemiec przeprasza widzów „Wiadomości” za podanie fałszywych informacji. Czy jego pozycja w TVP jest zagrożona? Teraz dziennikarz znów przeżywa ciężkie chwile. Okazuje się, że zmarła mama dziennikarza. Maria Ziemiec od dłuższego czasu chorowała na serce i musiała przebywać w szpitalu. Dziennikarz kilka tygodni temu mówił w rozmowie dla Faktu, że jego mama musi przejść operację. Niestety pani Maria zmarła. Miała 83 śmierci Marii Ziemiec (z domu Kopczyńska) można przeczytać w dwóch nekrologach, umieszczonych przez znajomych Krzysztofa Ziemca. Sam dziennikarz także poinformował o odejściu swojej ukochanej mamy. Na swoim profilu na Facebooku umieścił zdjęcie białych składamy Ziemiec jest w żałobie. Nie żyje jego mama. Na co zmarła?Krzysztof Ziemiec żegna mamę. Na co zmarła Maria Ziemiec? Kiedy pogrzeb?Najczęściej czytane dziśMoże Cię zainteresować O 20:40 Ziemiec z Adamczykiem ściskali się, klepali na do widzenia po plecach: "Dobra robota!". Powiedziałam: "Nienawiść TVP będzie miała Twoją twarz". I wtedy zobaczyłam, że Ziemiec ma na piersi naklejone serduszko WOŚP - opowiada Iwona Wyszogrodzka uczestniczka protestu pod TVP - I mówi takie rzeczy o Owsiaku. Jak tak można?" Dziś o 19:30 protest pod TVP Według magazynu „Press” Ziemiec sam od kilku tygodni prosił przełożonych, by zwolnili go z prowadzenia „Wiadomości”. O tym, że nie będzie już prowadził głównego serwisu TVP poinformowały w 2 lutego rano „Rzeczpospolita” i WirtualneMedia. Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej szybko przedstawił rezygnację Ziemca jako awans i zwiększenie jego roli: „Szanowni Państwo, zmieniamy i wzmacniamy programy informacyjne TVP. Bardzo się cieszę, że w tym procesie mam wsparcie redaktora @KZiemiec który oprócz dotychczasowych aktywności antenowych wkrótce zadebiutuje w nowej roli” – napisał na Twitterze Jarosław Olechowski. Ziemiec ma prowadzić „Teleexspress” i programy w TVP Info. Twarze Telewizji Polskiej są suto wynagradzane. Według „Dziennika Gazety Prawnej” – Krzysztof Ziemiec zarabiał w 2017 roku 33,5 tys. netto. „Zasiewamy dyskomfort” – protestujący pod TVP Od dnia śmierci (14 stycznia 2019) prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza pod TVP pod siedzibą telewizji przy Placu Powstańców w Warszawie odbywają się protesty. Ich inicjatorką jest Elżbieta Podleśna. Uczestnicy trzymają kartki z napisami „TVP łże”, „TVP – fabryka kłamstw, które zabijają”. „Po dwóch tygodniach protestu pod TVP mogę powiedzieć jedno: to działa. Na poziomie, który nie jest spektakularny, ale jest zasiewem. Zasiewem niepewności i dyskomfortu. Poczucia, że jako dziennikarz, producent, researcher, konsultant, technik czy gość TVP nie zawsze dasz radę schować się za szklany ekran. Że zdeterminowani ludzie mogą ci stanąć na linii wzroku i powiedzieć w oczy, co sądzą o twoim działaniu. Że nie jesteś świętą krową, którą nie dopadną żadne słowa krytyki, nie dotknie dezaprobata. Że jednak, jakoś, między jupiterami studia, wnętrzem taksówki czy limuzyny a przytulnością służbowego apartamentu lub zaciszem twojego domu przeciśnie się do ciebie ten uparty głos: TVoja wina” – pisała Podleśna 31 stycznia. Jak pisaliśmy, w 2018 roku w różnych kanałach Telewizji Polskiej o Adamowiczu wspominano prawie 1800 razy – to średnio niemal 5 razy dziennie. Większość materiałów była negatywna. Iwona Wyszogrodzka z Obywateli RP spotkała Krzysztofa Ziemca i Michała Adamczyka (innego prowadzącego główne wydanie „Wiadomości”) podczas protestu pod TVP. Opowiada o tym „Całe pokolenie nie zapomni Twojej twarzy” „To była niedziela, 20 stycznia. Dołączyliśmy do stojącej pod budynkiem TVP codziennie od śmieci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Eli Podleśnej ok. godz. 19:30. Czekaliśmy na prowadzących główne wydanie „Wiadomości”. Zwykle wychodzą z budynku po 20:30. Było nas tylko czworo: Ela Podleśna, Ola Perzyńska, Paweł Bultrowicz i ja. Najpierw staliśmy przed wejściem od strony ul Jasnej, a potem podzieliliśmy się. Ja z Pawłem przeszliśmy pod wejście od strony Placu Powstańców. Standardowo było z nami kilku policjantów i dwoje ochroniarzy w środku. Wiedziałam, że będzie wychodził jeden z prezenterów, ale nie wiedziałam, kto tego dnia prowadzi „Wiadomości”. Jest ich trójka: Krzysztof Ziemiec, Michał Adamczyk i Danuta Holecka. O 20:40 było nam już naprawdę zimno – marzły nam palce u rąk i stopy. Byliśmy bardzo zmęczeni. I wtedy widzimy dwóch mężczyzn – to byli Ziemiec i Adamczyk. Patrzyli przez drzwi recepcji w naszą stronę. Podeszli, spojrzeli, wrócili. W końcu wyszli. Trzymałam napis „TVP Dość szamba”, a Paweł „TVoja wina”. Podeszliśmy dwa kroki do drzwi. To jest taki moment, że masz pustkę w głowie. Powiedziałam: „Jak wam. Panowie, nie wstyd? To jest wasza wina i wasza odpowiedzialność”. Słowa o odpowiedzialności kierowałam codziennie wobec pracowników, którzy wychodzili z budynku. I co dzień słyszałam: “Co JA mogę?” “To Wasze, panowie, słowa szerzą nienawiść, oddalają nas od siebie. Jak możecie patrzeć na siebie co rano? To Wasza wina”. Patrzyłam na nich obu, używałam formy „pan”. Cały czas ze sobą rozmawiali, nawet nie odwracali głowy. Mam wrażenie, że mają strategię: nie pozwalają się zatrzymać i przerwać small talku. Adamczyk powiedział: „Patrz, co za kultura, nie uszanują tego, że człowiek rozmawia”. Powiedział to w taki sposób, jak byśmy byli nieistotnym szumem w tle. Mimo tych jego słów mówiłam nadal: ta pogarda i nienawiść jest waszą winą, materiałów, jakie zapowiadacie. W pewnym momencie zaczęli się ściskać i poklepywać po plecach. Wyglądało to bardzo teatralnie, jak w operze, i trwało jakieś pół minuty. Klepanie, ściskanie się. W końcu: „No to cześć, dobra robota, fajnie”. Naprawdę padło „dobra robota”! DOBRA ROBOTA. To chyba Adamczyk powiedział. Adamczyk poszedł w lewo, Ziemiec w prawo. Odwracając głowę, powiedziałam do nich obu: „Całe pokolenie nie zapomni Twojej twarzy. Nienawiść TVP będzie miała Twoją twarz”. W tej chwili Ziemiec wyciągnął telefon. Przestałam mówić. Myślałam, że może chce zrobić nam zdjęcie. Stałam naprzeciwko milcząc. I wtedy zobaczyłam coś, co mnie najbardziej uderzyło: Ziemiec miał na piersi naklejone serduszko WOŚP. Było jasne, że kilka dni dzień wcześniej oboje zasililiśmy puszki. Przykleiliśmy serduszka. Jego – było na piersi. Moje – na czapce. Dlatego przestałam mówić. To mną wstrząsnęło. Można wspierać ideę WOŚP, a następnego dnia mówić takie straszne słowa przeciwko Owsiakowi. To jest ten sam człowiek. Nakleił to serduszko, żeby było widoczne. A dwa dni później mówił takie koszmarne rzeczy. A przecież po tym, co on mówi w „Wiadomościach” ludzie piszą i mówią, że Owsiaka trzeba powiesić, a Adamowicz dostał to, na co zasługiwał. Wstrząśnięta tym stałam i milczałam. Wtedy taksówkarz zawołał do Adamczyka: „Jedziemy na Woronicza”. Zrozumiałam, że cała ta jego maska podkładu, szminka, puder nie jest przypadkiem. On teraz jedzie prowadzić „Minęła 20”. Będzie dalej podsycał tę nienawiść. To było niezwykle smutne. Na koniec Adamczyk, wsiadając do taksówki, uśmiechnął się do nas: „Więcej pozytywów, więcej miłości” – mówił i puszczał nam całuski. „Współczuję Ziemcowi” „Pomyślałam o Ziemcu: To jego serduszko mówi, że dziennikarska niezależność nie istnieje. Ten człowiek jest bardziej udręczony niż mi się wydaje. Mam dla niego coś na kształt współczucia. Kiedyś on też był dziennikarzem. Jak cieszył się z nagrody Wiktora [dostał go za rok 2011 jako „najpopularniejszy prezenter telewizyjny”]. To taki ważny zawód. Czwarta władza. Uczy nas demokracji, tego, co jest sprawiedliwe. On też kiedyś tłumaczył ludziom świat. I przestał. Zaczął wypełniać go propagandowym szlamem Ziemiec i Adamczyk są wśród tych, którzy sprawili, że przyglądamy się sobie z dwóch kręgów Polski. Nienawidzimy się, bo podzieliły nas słowa. O jednych się mówi, że to złodzieje oderwani od koryta, a drudzy to nacjonaliści, którzy mają ściśnięte mózgi. Bardzo ciężko nam znaleźć w sobie dobrych ludzi, którzy kochają swoje dzieci, dbają o środowisko, są Polakami, co roku wpłacają na Wielką Orkiestrę i wierzą, że coś dobrego z tego wyniknie. Rozmawiałam podczas tych naszych protestów z operatorami, którzy mi płakali: „Żona jest bezrobotna i co ja mam zrobić?” Montażyści, dźwiękowcy, kierowcy mówili mi: „Proszę pani, kim ja tu jestem?” Ale według mnie obojętność wobec zła to współudział. Takie słowa też miałam na kartce. Odpowiedzialność jest od najniższego szczebla. Mówię pracownikom telewizji, żeby nie dali się zastraszyć. Żeby mówili swoim kolegom i przełożonym: to jest manipulacja. Sami sobie zamykamy usta, sami siebie uciszamy, boimy się, że ktoś nas ukarze, nawet jeśli nie ma kogoś takiego. Wiem, że następnego dnia Ziemiec poszedł na nieoczekiwany urlop. Nie wiem, czy był planowany, czy nasze spotkanie miało jakieś znaczenie. Wiem, że nie będzie już prowadził „Wiadomości”, ale zostaje w TVP. A przecież „Minęła 20” to równie potworny program jak „Wiadomości”. Tak jak cały przekaz płynący z Placu Powstańców i Woronicza. Współczuję Ziemcowi, myślę, że nikt z jego kolegów dziennikarzy nie nazwie go już dziennikarzem. Nie wiem, jak mógłby odpracować to, co zrobił. Bo przecież wszyscy chcemy być dobrymi ludźmi, wierzymy, że jesteśmy po jasnej stronie, robimy dobre rzeczy” Dziś, w sobotę o staniemy w porze wieczornym Wiadomości pod TVP i milcząc zaprotestujemy wobec tej koszmarnej rządowej propagandy, która doprowadziła do pogardy, nienawiści, tylu napaści na ludzi i śmierci. Dość złych słów. Będziemy milczeć. Nowa prowadząca „Wiadomości”: „kandydat PiS niestety przegrał” W „Wiadomościach” Ziemca zastąpi Edyta Lewandowska. To ona prowadziła debatę kandydatek i kandydatów na prezydenta Warszawy. Wystąpiła tam w roli rzeczniczki Patryka Jakiego, gdy Andrzej Rozenek, kandydat SLD, zaatakował wiceministra z PiS. Rozenek: „Panie Jaki, ja widzę festiwal fałszywych twarzy. Kiedy pan jest prawdziwy? Kiedy pan jest prawdziwy – kiedy pan wspiera antyszczepionkowców, czy dziś, kiedy szczepionki wspiera? Kiedy jest pan człowiekiem Macierewicza i chce burzyć Pałac Kultury, czy dzisiaj, kiedy pan się tego wypiera? Jest pan pisowcem, a nie człowiekiem bezpartyjnym”. W tym momencie Lewandowska wtrąciła: „Patryk Jaki już odpowiadał na takie zarzuty w naszych serwisach informacyjnych”. Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz „Rzeczpospolitej” przypomniał na Twitterze inną sytuację z jej udziałem: „Pani, która teraz zastąpi red. Ziemca w Wiadomościach, dwa lata temu w TVP Info próbowała nie dopuścić, żebym wypowiedział się po tym, jak pokazałem serduszko WOŚP na antenie sprzeciwiając się ocenzurowaniu Orkiestry przez TVP”. Po ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów samorządowych w Gdańsku, gdy było już wiadomo, że kandydat PiS, Kacper Płażyński, przegrał z Pawłem Adamowiczem, Lewandowska powiedziała na wizji: „Zobaczymy i usłyszymy, co kandydat na prezydenta, który niestety w drugiej turze wyborów samorządowych przegrał, ma do powiedzenia”. Rzeczniczka prasowa kandydata Jakiego odniosła się do zarzutów Andrzeja Rozenka. — TVΠ Korea 🇰🇵 🎱 (@tvpiKorea) October 12, 2018 Ziemiec w 2016: „Będziemy mieli zastępy może „swoich”, ale tępych koniunkturalistów” Rok po wygranych przez PiS wyborach, w październiku 2016 Ziemiec pisał w „Rzeczpospolitej” („Plus Minus”): „Marzyło mi się, że PiS będzie miał dla pokonanych jakąś polityczną ofertę współdziałania, aby nie czuli się upokorzeni. Opozycja pewnie i tak by ją odrzuciła, ale przynajmniej opinia publiczna dostrzegłaby nową jakość. Niestety, w polityce miłosierdzia nie ma i nie będzie – nawet w Roku Miłosierdzia. Zamiast tego mamy wyrzynanie »obcych« i zagarnianie kolejnych przestrzeni przez »swoich«. Nastąpił szturm ludzi związanych z władzą na lukratywne i wpływowe stanowiska (zjawisko tzw. Misiewiczów) – co gorsza, wielu polityków rządzącej partii nie widzi nic w tym złego. Czy w ten sposób działać powinno ugrupowanie obiecujące realną zmianę, także etyczną? Taki styl musiał wyborców zwycięskiej partii zaboleć, i to bardzo. A warto pamiętać, że PiS w 2015 roku wygrał nie tylko dzięki mobilizacji swojego twardego elektoratu, ale też dzięki demobilizacji oponentów. Na partię Kaczyńskiego tym razem głos oddali »normalsi« – ludzie, którzy nigdy nie wchodzili w większe czy mniejsze układy, a zawsze starali się po prostu uczciwie żyć i pracować. Rządzący nie docenili tej grupy, nie mają dla »normalsów« żadnej oferty, żadnej propozycji – na przykład dla ekspertów bez partyjnych legitymacji czy koneksji. Władza woli otaczać się ludźmi niedouczonymi, ale pokornymi, gotowymi bezrefleksyjnie wykonywać polityczne zlecenia. W pochodzących ze „starego rozdania” pracownikach widzi tylko wrogów, którzy będą stawiać tylko opór »dobrej zmianie«. (…) Czasem można mieć wrażenie, że ludzie, którzy tak mocno krytykowali paneuropejską liberalną »pierekowkę« współczesnego człowieka, teraz robią to samo, tylko w drugą stronę. Uważają, że jeśli ktoś gotów jest w jakiejkolwiek sprawie przyznać rację ich politycznym oponentom, to staje się zdrajcą. Czyżby zapomnieli, że bez samodzielnego myślenia nie uda się żadna, nawet najlepiej zaplanowana zmiana? A zamiast nowego »lepszego« człowieka będziemy mieli zastępy może »swoich«, ale tępych koniunkturalistów”. Aktualizacja: W sobotę 2 lutego 2019 podczas protestu pod TVP z budynku wyszła Magdalena Ogórek prowadząca tego dnia program „Minęła 20” i „Studio Polska”. Protestujący krzyczeli do niej „Wstyd i hańba”, „Kłamczucha” oraz „Zatrudnijcie dziennikarzy”. Jej samochód został oklejony hasłem „TVoja wina”. Policja eskortowała Ogórek, a ona sama opisała wydarzenie na Twitterze: „Auto oplute, porysowane, obklejone całkowicie naklejkami, wyzwiska, rzucanie się pod koła. Szarpanina i przemoc. Tak wyglądał mój wyjazd z TVP. A oni się cieszą i wklejają film”. Elżbieta Podleśna, inicjatorka protestów pod TVP napisała na Facebooku: „Tak, „napadliśmy” na Magdalenę Ogórek. Odprowadziliśmy ją do samochodu. Pokazywaliśmy jej kartki z hasłami. Obkleiliśmy jej samochód łatwo usuwalnymi nalepkami. Kilkoro z nas siadło na ziemi, by dłużej musiała patrzeć na napisy. Nie wiem, czym różni się Ogórek od Ziemca, Kuchcińskiego czy Kaczyńskiego. Nie wiem, w czym polityczka i dziennikarka opresyjnego medium jest różna od agresywnego policjanta. Nie, nie mam wyrzutów sumienia. Bo jedyne, co mam do dyspozycji, to mój głos, moje ciało i moja niezgoda. Nie mam kamer ani szpalt, którymi mogłabym docierać do ludzi”. Agata Szczęśniak Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. Dumna z mazowiecko-podlaskich korzeni. W pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet. Do dziś jest jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych dziennikarzy Telewizji Polskiej. Krzysztof Ziemiec spełnił marzenie o zawodzie i przez lata zdobywał zaufanie i sympatię widzów. Nieoczekiwanie jego całe życie diametralnie zmienił tragiczny wypadek, który mógł kosztować go życie... Ratując rodzinę z pożaru, uległ ciężkim poparzeniom. Równie trudny okazał się okres rehabilitacji, pełen momentów zwątpień i braku nadziei. Przypominamy historię Krzysztofa Ziemca. Urszula i Tomasz Kujawski: „Mamy za sobą wiele zakrętów, ale na szczęście udało nam się pozbierać” Krzysztof Ziemiec. Kim jest? Krzysztof Ziemiec urodził się 26 czerwca 1967 roku w Warszawie. Choć jest absolwentem Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej, to od dziecka ciągnęło go do pracy w mediach. Minął się z powołaniem, zajmując się początkowo ulepszaniem procesów uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, ale finalnie ukończył pracownię radiową polsko-amerykańskiego studium dziennikarskiego. W 1994 roku dostał staż w radiowej „Trójce”. To utorowało przyszłemu dziennikarzowi drogę do podjęcia wymarzonego zawodu. Z impetem wpadł do medialnego świata. Udało mu się dotrzeć na antenę i do 2002 roku prowadził audycję „Zapraszamy do Trójki”. Następnie związał się z TVN24, gdzie prowadził serwisy informacyjne, a w 2004 nawiązał współpracę z Telewizją Polską. Nie tylko był jednym z prezenterów „Wiadomości”, ale również współprowadził programy publicystyczne „Kwadrans po ósmej”, „A dobro Polski?” i „Debaty Polaków”. Dziennikarz nie szczędził sobie pracy i od września 2006 roku był prowadzącym „Sygnałów dnia” w radiowej „Jedynce”. Był również prezenterem głównego wydania „Panoramy” w TVP2 przez rok, a także prowadził „Puls Raport” w TV Puls. Czytaj także: 18 lat temu Marcin Pawłowski przegrał walkę z nowotworem. Nazywany był przyszłością telewizji... Krzysztof Ziemiec. Wypadek, który zmienił całe życie Życie Krzysztofa Ziemca legło w gruzach pod koniec czerwca 2008 roku. W mieszkaniu dziennikarza zapalił się garnek z parafiną. Ratując najbliższych z płonącego domu dziennikarz doznał strasznych obrażeń, oblewając się przypadkiem zawartością naczynia. Ciało mężczyzny uległo w niemal 50 proc. poparzeniu. „To prawdziwy bohater i zuch facet, zachował się niesamowicie. Choć był poparzony, myślał o ratowaniu dzieci. Wszystko bolało go strasznie, a on jeszcze otwierał okna” - mówił Tomasz Sandak w rozmowie z gazetą „Fakt”. To wydarzenie zmieniło całe życie Ziemca, który po wypadku miał wiele czasu na autorefleksję. „Podjąłem wtedy decyzję, żeby więcej czasu spędzać z rodziną. Potem rzeczywistość to trochę zweryfikowała, wróciłem do pracy i rzuciłem się znów w ten wir. Staram się jednak nie zaniedbywać najbliższych... Niekiedy takie ciężkie wydarzenia w życiu każą nam się zatrzymać i pomyśleć o tym, co naprawdę się liczy” - wyznał w wywiadzie dla „Dobrego Tygodnia”. Zobacz: Przemysław Kossakowski zawiesza karierę w mediach: „Nie wiem, jak długo to potrwa i czy w ogóle wrócę” Fot. ROBERT ZALEWSKI/East News Krzysztof Ziemiec w szpitalu, Warszawa, rok Fot. Krzysztof Kuczyk / ForumKrzysztof Ziemiec, nagranie programu „Pytanie na śniadanie”, Warszawa, rok Najcięższa jednak okazała się rehabilitacja po wypadku, o czym opowiedział lata temu w VIVIE!. Dziennikarz przechodził ciężkie chwile nie tylko ze względu na ból, ale również brak sił do walki. Ostatecznie udało mu się odnaleźć w sobie motywację, ale nie ukrywał, że przychodziło mu to z trudem. „U mnie na początku to był ból nie z tej ziemi. Nie potrafiłem nawet zrobić przysiadu. Ćwiczyłem w zwykłej przychodni na Kole w Warszawie, na dużej sali. Otaczali mnie głównie starsi ludzie, po wypadkach, wylewach. I tak wtedy myślałem, że staruszkowie, a niektórzy byli naprawdę w podeszłym wieku, dają radę, a ja, młody człowiek, miałbym się poddać? Ci ludzie obok dawali mi przykład. Skoro im się udaje, to ja też tak muszę. Zdarzało mi się wyć, później jednak zaciskałem zęby, bo oni nie krzyczeli.” Krzysztof Ziemiec chciał jak najszybciej wrócić do życia przed wypadkiem, aby odciążyć żonę i pomóc w wychowywaniu dzieci. Nieustępliwość kobiety dodawała mu sił. „Patrzyłem na żonę, jak ledwo jest w stanie uwinąć się z tym wszystkim - dom, trójka dzieci i jeszcze chory, nieszczęsny mąż, którego trzeba zawieść na rehabilitacje. I mimo, że miałem momenty zwątpienia, żona nigdy się nie poddała. Nie pokazała po sobie, że jest bez sił. Wiedziała, że nie może. Bo kiedy ona się załamie, ja w jej twarzy zobaczę poparzonego, obolałego i zrezygnowanego siebie. To działa jak lustro” - opowiadał VIVIE!. Po osiemnastu miesiącach przerwy dziennikarz z ulgą wrócił do zawodu i poprowadził główne wydanie „Wiadomości” w wigilijny wieczór 2009 roku. Przez kolejne lata można było oglądać go jako prowadzącego oraz gospodarza licznych programów. W 2019 roku zrezygnował z prowadzenia „Wiadomości” na rzecz „Teleexpressu” i „Teleexpressu Extra” emitowanych na TVP1 oraz TVP Info. Jest również współpracownikiem radia RMF FM - prowadzi audycję „Gość Krzysztofa Ziemca” Krzysztof Ziemiec. Życie prywatne Dziennikarz za swoich najbliższych był skłonny oddać życie. Z żoną Danutą zna się od początku lat 90. Ślub wzięli pięć lat później. „Udawałem nieudacznika. Przyszłej żonie powiedziałem, że na co dzień jestem rozwozicielem mleka, który jeździ NRD-owskim roburem. Uwierzyła, co mnie trochę zdziwiło. Ale dała złapać się na haczyk. I tak to się zaczęło” - wspominał Ziemiec w rozmowie z „Faktem”. Para jest ze sobą bardzo szczęśliwa. Razem doczekali się trójki dzieci: córeczki Marianny i Olgi, oraz syna Franka. Sprawdź również: Jan Kociniak przez całe życie kochał jedną kobietę, swoją żonę Hannę Fot. Krzysztof Kuczyk / ForumKrzysztof Ziemiec, nagranie programu „Pytanie na śniadanie”, Warszawa, rok Źródło: Home Książki Autorzy Krzysztof Ziemiec Żródło zdjecia: Wikipedia Ukończył studia na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej, a także pracownię radiową polsko-amerykańskiego studium dziennikarskiego. W latach 1994–2002 pracował w Programie III Polskiego Radia, jako prowadzący audycję Zapraszamy do Trójki. Następnie przeszedł do stacji telewizyjnej TVN 24, gdzie prowadził bloki programów informacyjnych i Magazyn 24 godziny. W latach 2004–2006 związany był z TVP1 jako prezenter Wiadomości oraz prowadzący programy publicystyczne Kwadrans po ósmej, Debaty Polaków i A dobro Polski?. Od września 2006 prowadził także Sygnały dnia w Programie I Polskiego Radia. Od października 2006 do października 2007 był prezenterem głównego wydania Panoramy w TVP2. Od października 2007 prowadził Puls Raport w TV Puls. W czerwcu 2008 uległ ciężkiemu poparzeniu w wyniku wybuchu pożaru w jego mieszkaniu. Do prowadzenia Wiadomości w TVP1 wrócił w grudniu 2009. W 2010 w tej samej stacji prowadził programy publicystyczne Z refleksem i Polskie sprawy oraz program Niepokonani. Od stycznia 2011 był gospodarzem programu interwencyjnego Celownik, a od lutego 2011 razem z Markiem Zającem prowadził talk-show publicystyczny Mam inne zdanie. Narrator w filmie dokumentalnym Jan Paweł II. Szukałem Was... (2011). W 2010 otrzymał Tulipana Narodowego Dnia Życia – nagrodę przyznawaną z okazji Narodowego Dnia Życia. Jest laureatem Wiktora za rok 2011 w kategorii prezenter tv, a także dwukrotnym laureatem Telekamery: w 2011 w kategorii informacja – osobowość i w 2012 w kategorii prezenter informacji. W 2012 odebrał Order Ecce Homo. Średnia ocena książek autora 5,9 / 10 508 przeczytało książki autora 465 chce przeczytać książki autora 9 fanów autora Zostań fanem Cytaty Bo wiesz,że nic nie jest oczywiste,dane raz na sobie sprawę,że ty masz to,co inni bardzo by chcieli mieć,a nie mają. Bo wiesz,że nic nie jest oczywiste,dane raz na sobie sprawę,że ty masz to,co inni bardzo by chcieli mieć,a nie mają. Krzysztof Ziemiec Wszystko jest po coś Zobacz więcej Myślę,że zbyt wiele całkowicie zdrowych osób marnuje swoje bierne,znudzone,często nawet nie wiedzą, jak i dokąd czerpią życie garściami, a jednak po latach okazuje się,że tak naprawdę przecieka im ono między stają się używki, a sensem i celem życia zbyt często coś, co można nazwać konsumpcyjnym stylem zdrowie,siłę,możliwości,czyli wszystko...i niewiele z tym robią. Myślę,że zbyt wiele całkowicie zdrowych osób marnuje swoje bierne,znudzone,często nawet nie wiedzą, jak i dokąd czerpią ży... Rozwiń Krzysztof Ziemiec Niepokonani Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Popularni autorzy [{"id":20,"name":"voices","above5p":true,"career":{"name":"aktor dubbingowy"},"ranking":{"name":"Ról głosowych","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/voices"},"rating":{"count":10,"rate": aktorskiej"}},{"id":21,"name":"himself","above5p":false,"career":{"name":"we własnej osobie"},"ranking":{"name":"Występów","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/himself"},"rating":{"count":1,"rate":1,"desc":"ocena","profession":"występów osoby"}}]3,610 ocen gry aktorskiej powrót do forum osoby Krzysztof Ziemiec 2011-03-12 14:22:14 Przyzwoity prezenter za to ma 7 / 10 i pzdr Heroes222 Po dobrej zmianie 1/10 giovanni50 5 lat temu już zapomniałem, że coś takiego w ogóle napisałem. :D Heroes222 Bywa i tak giovanni50 Właśnie, teraz stał się przydupasem

krzysztof ziemiec franek ziemiec